Projekt noweli o SN zdjęty z porządku obrad
Kilkunastostronicowy projekt noweli ustawy o SN został wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę. Według autorów, proponowane przepisy mają wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO.
Prezydent Andrzej Duda w czwartek oświadczył, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu noweli ustawy o SN, ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny.
Jak mówił, trzy tysiące przedstawicieli władzy sądowniczej w ciągu ostatnich lat odebrało swoje nominacje sędziowskie. "Nie pozwolę na to, aby został do polskiego systemu prawnego wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który te legitymacje sędziowski będzie podważał, który te nominacje, dokonane przez prezydenta RP, będzie pozwalał komukolwiek weryfikować" - oświadczył prezydent.
Rzecznik PiS poinformował w czwartek, że w związku z wystąpieniem prezydenta i apelem o rozwagę, projekt dotyczący zmian w wymiarze sprawiedliwości na wniosek szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego został zdjęty przez marszałek Elżbietę Witek z porządku obrad bieżącego posiedzenia.
"Projekt ten jest projektem trudnym i ważnym, wymaga też pogłębionej analizy, w związku z tym będą prowadzone konsultacje w tej sprawie, zwłaszcza, że pojawiły się głosy także ze strony innych środowisk politycznych o chęci zaangażowania się w prace nad tą ustawą" - dodał Bochenek.
Spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim ws. projektu noweli o SN oczekuje Solidarna Polska. "Mimo, że różniliśmy się w kwestiach zasadniczych co do stosunku do UE, mimo że różnimy się dalej (...) to my jesteśmy gotowi udzielać wszelkiego racjonalnego wsparcia w ramach oczywiście naszej konstytucji i porządku prawnego, by z tej sytuacji wybrnąć" - zadeklarował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Zaznaczył jednocześnie, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu noweli. Jego zdaniem proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność.
Gotowość do pracy nad projektem wyrażają ugrupowania opozycyjne. W środę po południu w Sejmie doszło do poufnego spotkania liderów opozycji, z udziałem Donalda Tuska, Włodzimierza Czarzastego, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni. Ustalili oni, jak wynika z informacji PAP, że w najbliższym czasie związani z opozycją prawnicy poddadzą analizie projekt i zaproponują poprawki, które mogłoby być poparte przez wszystkie kluby opozycyjne.
Zgodnie z projektem zmian w ustawie o SN, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Oznacza to, że utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN straci uprawnienie do orzekania w sprawach sędziów.
Projekt przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego. To nowa instytucja, która została wprowadzona prezydencką nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym latem tego roku. Ma ona w założeniu pozwolić na badanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu, jeżeli w okolicznościach danej sprawy mogą one doprowadzić do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mającego wpływ na wynik sprawy.
Obecnie wniosek może złożyć strona postępowania prowadzonego przez danego sędziego. Zgodnie z proponowanymi zmianami test bezstronności sędziego będzie mogła zainicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także możliwość badania podczas "testu" wymogów niezawisłości i bezstronności o przesłankę ustanowienia sądu "na podstawie ustawy".(PAP)
autorzy: Aleksandra Rebelińska, Piotr Śmiłowicz